RK 2004 lepsza od GKS Bedlno
W sobotę 8 kwietnia drużyna prowadzona przez trenera Roberta Marca zmierzyła się z kolegami z za miedzy GKS Bedlno prowadzonymi przez Kamila Gałązkę. Mecz nie należał do łatwych. To jeden z bardziej wymagających rywali w naszej lidze. Róża do tego pojedynku przystąpiła bardzo osłabiona.
Z powodów zdrowotnych i osobistych brak było aż pięciu kluczowych zawodników naszej drużyny. Pomimo to do pojedynku przystąpiliśmy bardzo skupieni i z chęcią zwycięstwa, które przy korzystnym dla nas wyniku dawało nam awans na pozycję lidera naszych rozgrywek. Od samego początku to SL SALOS RÓŻA KUTNO narzuciła swoje warunki gry. W 7 minucie meczu po wspaniałej indywidualnej akcji Miłosza Krygla, który po przyjęciu piłki mijał kolejnych zawodników GKS Bedlno jak tyczki slalomowe i w sytuacji sam na sam nie dał żadnych szans bramkarzowi gości prowadzimy 1 – 0. Kolejne minuty to wyrównana gra tocząca się głównie w środku pola i groźne akcje z obu stron, które są albo w ostatnim momencie blokowane albo minimalnie mijają bramkę. W 20 minucie meczu sam na sam z bramkarzem gości wychodzi Stefan Milan jednak pojedynek przegrywa i nadal jest 1 – 0. Takim wynikiem kończy się pierwsza połowa meczu.
W przerwie trener Robert Marzec dokonuje kilku zmian. Po zmianie stron to goście grający teraz z wiatrem przejmują inicjatywę i coraz śmielej zaczynają sobie poczynać czego efektem jest kilka groźnych akcji jednak bez efektu bramkowego. W końcowym efekcie u gości brak było z przodu tak zwanej siły rażenia. W 50 minucie spotkania doszło do dość kuriozalnej sytuacji, czego efektem była utrata przez zespół z Bedlna gola na 2 – 0. Piłka przez jednego z zawodników GKS-u została wycofana do ostatniego stopera, który atakowany przez zawodnika SL SALOS Róża Kutno Adriana Anioła na siłę chciał wybić piłkę jak najdalej od własnej bramki i robi to tak niefortunnie, że trafia z całą siłą w nogi nabiegającego zawodnika z Kutna i potężny rykoszet trafia w światło bramki bezradnego bramkarza GKS Bedlno. Utrata drugiego gola podcina skrzydła zawodnikom z GKS-u i coraz śmielej zaczynają sobie poczynać zawodnicy z Kutna. Wprowadzony w pole pod koniec meczu nasz bramkarz Paweł Filipczak przejmuje piłkę przy końcowej linii boiska i wycofuje ją do Miłosza Krygla, ten przegrywa piłkę dalej po obwodzie do nie pilnowanego Adriana Anioła, który bez żadnych problemów pakuje ją do pustej bramki i w 55 minucie gry jest 3 – 0 dla Róży Kutno. Takim wynikiem kończy się to spotkanie i możemy cieszyć się z kolejnego zwycięstwa w lidze i z awansu na pozycję lidera naszych rozgrywek.
Cieszy fakt, że pomimo znacznego osłabienia drużyny w eksperymentalnym i rezerwowym składzie potrafimy z silnym i wymagającym rywalem zdobyć trzy punkty. To pokazuje, że nasi zmiennicy w tym spotkaniu pokazali się z niezłej strony i warto na nich stawiać niezależnie od stawki meczu. Po meczu ściskamy sobie dłonie z naszymi przyjaciółmi z GKS Bedlno i tańczymy nasz taniec zwycięstwa skandując głośno MAMY LIDERA MY W KUTNIE MAMY LIDERA !!!!!!!!!!!!!!!!!!
[su_custom_gallery source=”media: 1037,1036,1035,1034,1033,1032,1031,1030,1029,1028,1027″ link=”lightbox” title=”never”]
SL SALOS RÓŻA KUTNO – GKS BEDLNO 3 – 0 (1 – 0)
Bramki dla SL SLOS RÓŻA KUTNO strzelili:
1 – 0 Krygiel Miłosz – 7 minuta
2 – 0 Anioł Adrian – 50 minuta
3 – 0 Anioł Adrian – 55 minuta
Skład zwycięskiej drużyny SL SALOS RÓŻA KUTNO:
Filipczak Paweł, Gródecki Jakub, Markiewicz Kacper, Zagórowski Emil, Domański Krystian, Sadowski Kacper, Krygiel Miłosz, Łykowski Marcin, Wielgosz Krzysztof, Stefan Milan, Anioł Adrian, Sobczyk Patryk, Kowalski Dawid, Karbowski Oskar. Trener – Robert Marzec